To smutne kiedy tak często widzimy kolejne zamykane obiekty handlowe i gastronomiczne. Jeszcze bardziej przykre są ich najczęstsze powody. Ceny energii i jej nośników oraz rosnące czynsze nie pozwalają wielu inwestorom dotychczas prowadzących swoją działalność na przetrwanie.
O ile duże firmy radzą sobie z tym w lepszy lub gorszy sposób ale jednak pozostając na rynku, o tyle mniejsze podmioty znikają mimo tego że mają często wieloletnią historię.
Darlington Market café The Waterhouse Kitchen announces closure | The Northern Echo
Kolejnym obiektem jest kawiarnia The Water House Kitchen której umiejscowienie znają praktycznie wszyscy spacerujący obok gmachu ratusza i rynku.
Jak poinformowali właściciele czas kawiarni dobiegł końca.
To przykre i smutne, choć w tym biznesie nie istnieje próżnia co zatem idzie zaraz powstanie tu kolejne przedsięwzięcie.
Problem w tym że obiekty takie jak kawiarniana czy inne gastronomiczne zastępują sklepiki z drobiazgami lub elektronicznymi papierosami co nie sprzyja ogólnemu zachęceniu do odwiedzin tej hali.
Jeśli jednak mam być szczery to uważam że cała hala jest źle zarządzana a jej wykorzystanie wewnątrz budzi mieszane uczucia.
Daleko jej do rynków z prawdziwego zdarzenia w części Europy, Hiszpanii, Włoch czy Portugalii. Ich atmosfery, zapachom i kolorom.
Mimo to szkoda byłoby aby zamieniła się w bezduszny i kolejny market z używaną odzieżą i tanią elektroniką.
Mam nadzieję że władze miasta mają podobną do mnie wizję i nie skuszą się na taki rodzaj wykorzystania „Market Hall”.
Oby tak było.